Aborygeni od A do Z. Od początku regularnie nas o nich pytacie, więc postanowiliśmy zebrać najczęstsze zagadnienia w jednym, zbiorczym wpisie.
Kiedy i jak Aborygeni dotarli do Australii?
Dyskusje na ten temat nadal trwają. Obecnie sądzi się, że ich przodkowie zaczęli osiedlać się na australijskim kontynencie około 50 tysięcy lat temu (chociaż szacunki wahają się w granicach od 40.000 do 70.000 lat). Do Australii dotarli w kilku falach, na przykład przez (obecnie zatopiony) most kontynentalny z Papui Nowej Gwinei. Wbrew powszechnie panującej opinii nie byli całkowicie odizolowani od świata aż do chwili przybycia Europejczyków. Co najmniej od XVIII wieku, a prawdopodobnie jeszcze wcześniej, północne tereny kontynentu odwiedzały statki kupców z Indonezji, którzy poławiali tutaj tzw. trepangi (czyli strzykwy, ogórki morskie), uważane w Chinach za cenne lekarstwo. Legendy aborygeńskie z Ziemi Arnhema wspominają o jeszcze wcześniejszych gościach – tajemniczych Baijini – których niektórzy historycy i antropolodzy łączą na przykład z Chińczykami lub filipińskimi „morskimi Cyganami”. Pre-europejskie kontakty zaowocowały nie tylko importem roślin, przedmiotów i technologii, ale też chorób zakaźnych. Te ostatnie jednak przyniosły zaskakujące korzyści. Dzięki odporności nabytej w wyniku kilku przebytych epidemii północni Aborygeni opierali się najazdowi Europejczyków o wiele dłużej niż plemiona południowe.
Czy istnieją ludy pokrewne z Aborygenami?
Aborygeni należą do rasy australoidalnej. Pokrewne ludy można do dzisiaj spotkać wzdłuż szlaku, który przebyli przodkowie Aborygenów – z Afryki przez Azję aż do Australii. Obecnie najbliższymi krewnymi Aborygenów są plemiona żyjące na Papui Nowej Gwinei. W wielu częściach Azji rasa austraoidalna została wyparta lub wymieszała się z rasą mongoloidalną (Indie, Filipiny, Indonezja), w stosunkowo nienaruszonej postaci zachowała się wśród ludności zamieszkującej indyjskie Andamany. Krewni przodków Aborygenów mogli też dotrzeć dalej – badania genetyczne wskazują na pokrewieństwo Aborygenów z najstarszymi plemionami amazońskich Indian.
Czy Aborygeni zawsze żyli w zgodzie z przyrodą?
Bynajmniej. Chociaż w kręgach paleontologicznych od wielu lat trwa intensywna debata (a nawet kłótnie) odnośnie wpływu rdzennych mieszkańców na australijską przyrodę, jedno jest pewne – ich przybycie do Australii zbiegło się w czasie z dużymi zmianami fauny i flory. Najnowsze badania paleontologiczne zdają się potwierdzać, że przodkowie Aborygenów faktycznie doprowadzili do rozległej transformacji całych ekosystemów. Tak, jak nasi przodkowie wybili kiedyś wiele dużych europejskich ssaków (mamuty, tury, nosorożce włochate), przodkowie dzisiejszych Aborygenów uruchomili falę wymierania gatunków australijskiej megafauny – zarówno roślinożernych, jak i mięsożernych torbaczy. Gdy zniknęli duzi roślinożercy, Aborygeni zaczęli wypalać obszary przytłoczone suchą, „niespasioną” biomasą – strategia ta ukształtowała wegetację i klimat kontynentu do postaci, w jakiej zastali ją przybysze z Europy.
Ilu Aborygenów żyło kiedyś i żyje obecnie w Australii?
Ich liczba znacząco się wahała na przestrzeni wieków – największą liczebność osiągnęli około 500 lat temu (ok. 1,2 miliona ludzi), jednak statystyki te drastycznie obniżyła europejska inwazja, a zwłaszcza choroby zakaźne, na które miejscowa ludność nie była odporna. Szacuje się, że na początku XX wieku liczba ta spadła do 93.200 osób. Od tego czasu jednak regularnie rośnie – z ostatniego spisu ludności wynika, że w Australii żyje obecnie około 700.000 tysięcy Aborygenów (ok. 3% ludności Australii) skupionych w ponad 500 plemionach.
Czy wszyscy Aborygeni mówią jednym językiem?
Nie, istnieje wiele grup językowych. Należy pamiętać, że Australia jest ogromnym kontynentem, a więc o ile niektóre sąsiednie plemiona dogadują się bez problemu, to między tymi bardziej odległymi może istnieć niepokonalna bariera językowa. Szacuje się, że pod koniec XVIII wieku istniało 350-750 aborygeńskich języków, obecnie w aktywnym użyciu pozostaje około 150 języków. Mapkę istniejących języków i dialektów aborygeńskich możecie obejrzeć TUTAJ.
Czy wszyscy Aborygeni są nomadami?
Zdecydowanie nie wszyscy. Mit o australijskich nomadach był rozpowszechniany przez propagandę białych kolonizatorów, ponieważ współgrał z teorią „ziemi niczyjej”, czekającej na nowych panów. Przed przybyciem Europejczyków niektóre aborygeńskie plemiona budowały z trzciny i liści palmowych szałasy i zabudowania, które czasem tworzyły stałe wioski.
Czy Europejczycy aktywnie likwidowali Aborygenów?
Niestety tak, wiele działań białych kolonizatorów nosiło znamiona ludobójstwa. Oprócz działań niezamierzonych (zawleczenie chorób zakaźnych, naruszenie ekosystemu) i bezpośrednich następstw kolonizacji (wypędzanie z terenów łowieckich, wprowadzenie ubogiej diety), Europejczycy mają na koncie wiele masowych morderstw dokonanych przy użyciu broni palnej lub trucizny. Do najgorszych incydentów dochodziło na granicy kolonizacji (tzw. frontier), gdzie osadnicy byli zdani sami na siebie i nie przebierali w środkach. Nieporozumienia często kończyły się obustronnym rozlewem krwi, więc w późniejszych etapach kolonizacji zdarzało się, że osadnicy tępili Aborygenów „prewencyjnie”.
Australijski uniwersytet University of Newcastle stworzył mapę masakr dokonywanych na Aborygenach na wschodzie kontynentu podczas pierwszych 100 lat kolonizacji – znajdziecie ją tutaj.
Czy w Australii powszechny jest rasizm?
I tak, i nie. W 2008 roku australijski premier po raz pierwszy przeprosił Aborygenów za wszystkie krzywdy, jakie zostały im wyrządzone od przybycia białych w 1788 roku i wielu ludzi uważa to za początek nowej ery w stosunkach między białymi a rdzenną ludnością. Australia jest społeczeństwem multikulturowym i generalnie jest otwarta na inne narodowości (w ostatnim czasie gwałtownie pęcznieją mniejszości z krajów azjatyckich), jednak podejście do Aborygenów nadal pozostawia wiele do życzenia.
Co to są „skradzione pokolenia”?
Tak nazywa się dzisiaj akcja przymusowej asymilacji, która odbywała się od przełomu XIX i XX wieku do lat 70. XX wieku. W jej wyniku państwo odebrało Aborygeńskim rodzicom 50 – 200 tysięcy dzieci, które miały zostać „przerobione” na Europejczyków. Akcja okazała się monumentalnym fiaskiem i dzisiaj uważana jest za jedną z przyczyn wielu problemów, z którymi boryka się aborygeńska społeczność. No właśnie…
Jakie są obecne problemy Aborygenów?
Przede wszystkim katastrofalne w skutkach rozbicie pierwotnych struktur. Aborygeni stracili wartości swoich przodków i nie zawsze potrafią odnaleźć się w wartościach europejskich, wielu z nich topi więc powstałą pustkę w alkoholu i narkotykach. Do kolejnych problemów trawiących aborygeńskie społeczności należy zaliczyć złe nawyki żywieniowe prowadzące do epidemii otyłości i chorób cywilizacyjnych, a także uprawianie hazardu oraz przemoc domową. Wszystko to prowadzi do zatrważającej fali zabójstw i samobójstw. Sytuację starają się poprawić liczne inicjatywy pro-społeczne, które angażują Aborygenów na przykład w roli strażników parków narodowych lub opiekunów miejscowych ekosystemów.
Jaki ślad zostawili Aborygeni w australijskiej kulturze?
Przede wszystkim nazwy, z którymi można się spotkać dosłownie na każdym kroku, od dzielnicy Wooloomooloo w Sydney po nazwę „kangur” czy „koala”. Aborygeńskie nazwy noszą wzgórza (Uluru, Kata Tjuta), parki narodowe (Kakadu, Purnululu), rzeki, plaże i miasteczka. Wyczerpującą listę znajdziesz tutaj. Oprócz tego kultura aborygeńska stanowi dosyć częsty wątek w australijskim kinie, dźwięk didgeridoo na stałe zagościł nie tylko w muzyce miejscowych zespołów folklorystycznych, ale pojawia się też na nagraniach zespołów rockowych i popowych.
Zamierzamy regularnie wracać do tego wpisu i na bieżąco uzupełniać nowe podtematy. Jeżeli nie znalazłeś/aś tutaj odpowiedzi na kwestię, która Cię frapuje, napisz do nas maila lub wiadomość na Facebooku. Chętnie pomożemy!
Jeżeli interesują Cię tematyka rdzennej ludności Australii, to zapraszamy do lektury innych wpisów z tagiem „Aborygeni”.
Zdjęcia w tekście: Przedeptane – malunki w Kakadu National Park, występ aborygeńskiego zespołu w Cairns. Zdjęcie w nagłówku: Wikimedia Commons.
13 komentarzy
Ada
06/04/2016 at 06:50Zawsze mnie fascynowali Aborygeni… Na studiach dla nich o mały włos nie zamieszkałam w Australii ;-) Mój przyjaciel tam został i mieszka do teraz wśród Aborygenów właśnie :-)
Świetny wpis!
Przedeptane
06/04/2016 at 07:00A możemy Cię poprosić o jakieś namiary do tego znajomego? Wkrótce wybieramy się na dłużej do Australii i na pewno będziemy wracać do tematu Aborygenów, więc takie kontakty na pewno się przydają…
Piotr
23/05/2018 at 11:44posiadam rodzinę w australii (sam zresztą się tam urodziłem), także można by coś zagadać.
A chciałbym się spytać, czy wiecie jak się nazywa narzędzie używane przez aborygenów (podobne do bumerangu) z tym, że jest ono w wersji prostej i jest obracana na sznurku (i wtedy wydaje taki charakterystyczny dźwięk), wiecie może jak to coś się nazywa??
Przedeptane
23/05/2018 at 12:37Jasne, mamy nawet jeden w domu – to tak zwany „bullroarer”, po polsku czurynga :)
KasiaN
06/04/2016 at 06:52Smutno zabrzmiało wiele z tych informacji. O wielu spawach jak choćby o samym postrzeganiu Aborygenów nie miałam pojecia. Pokażę synowi, którego temat bardzo interesuje.
Przedeptane
06/04/2016 at 06:57Ich sytuacja jest niestety niewesoła i w sumie nie wiadomo, czy w ogóle można jeszcze coś zrobić. Tak czy owak – gdyby syn miał jakieś dalsze pytania, to daj znać. Spędziliśmy z Aborygenami trochę czasu i mamy w domu mnóstwo literatury, chętnie w niej poszperamy :)
Ada
06/04/2016 at 08:53Napisze na priv. :-D
KasiaN
06/04/2016 at 07:06Super! Przekażę mu!
Łukasz | Kartka z Podróży
06/04/2016 at 07:50Dużo ciekawych informacji. Dzięki za bliższe nakreślenie sylwetki oraz zagadnień społecznych w Australii. Dość odległy świat, ale niektóre kwestie lub problemy jakże powszechne niezależnie od szerokości geograficznej.
Epepa
06/04/2016 at 08:16Oglądałam kiedyś film dokumentalny o „skradzionych pokoleniach”, straszny dramat tych ludzi…
Kornelia
08/04/2016 at 02:56Bardzo ciekawy artykuł… wiele się dowiedziałam :)
Basia || Podróże Hani
12/04/2016 at 20:06Też miałam etap fascynacji Australią i jej mieszkańcami. Świetny tekst, pełny wiedzy, porządkujący fakty. Oby więcej takich
Dorota
11/05/2023 at 19:00Super opowieść