Mieliśmy już kilka dziwnych australijskich newsów, ale ten bije wszelkie rekordy. Policja z Melbourne zniweczyła plany młodych islamistów, którzy chcieli wykorzystać kangury w roli żywej bomby.
Nie, to nie jest przedwczesny Prima Aprilis – wiadomość potwierdziły największe światowe dzienniki. Młody dżihadysta został oskarżony o próbę zorganizowania niecodziennego zamachu, który miał się odbyć w czasie święta państwowego ANZAC day. Dziewiętnastoletni Sevdet Besim został aresztowany już w ubiegłym roku, jednak dopiero teraz do mediów przedostały się szczegóły sprawy.
Z akt sądowych wynika, że plany niedoszłych terrorystów miały obejmować różne postaci ataków na policję. Oprócz standardowego zestawu metod – użycia samochodów, broni palnej i białej – w jednej z rozmów pojawił się wątek wykorzystania lokalnej fauny. Organizator akcji miał zaproponować złapanie kangura, pomalowanie go symbolami Państwa Islamskiego, przywiązanie do niego materiałów wybuchowych i wypuszczenie zwierzaka na policję.
Proces sądowy dopiero się rozpoczął. Besim twierdzi, że jest niewinny, jednak policja powiązała jego plan z działalnością angielskich dżihadystów, którzy zostali skazani za planowanie zamachu w październiku ubiegłego roku. Jeden z nich, zaledwie piętnastoletni mieszkaniec Manchesteru, został najmłodszym skazanym terrorystą w historii Wielkiej Brytanii. Besim ma więc poważne kłopoty – śledczy przedstawili solidne dowody w postaci zapisów komunikacji telefonicznej i elektronicznej.
Póki co mieszkańcy Melbourne mogą jednak spać spokojnie. Kangury też.
Sevdet pokazuje, gdzie żyją torbacze nadrzewne. Zdjęcie: Instagram
źródła: ABC, The Age, Washington Post
1 Comment
JK
29/01/2016 at 10:53Psychole. Nic ująć, nic dodać. Trzeba by im bombe w brzuch wsadzić.