Jak wygląda Wigilia na Antypodach? Trzydzieści stopni w cieniu, barbecue na plaży i choinka z lego. Boże Narodzenie w Australii jest dla Europejczyka niecodziennym przeżyciem.
Jak wygląda Wigilia na Antypodach? Trzydzieści stopni w cieniu, barbecue na plaży i choinka z lego. Boże Narodzenie w Australii jest dla Europejczyka niecodziennym przeżyciem.
Podróż do samego serca australijskiego street artu.
Melbourne słynie ze swoich kawiarni i restauracji. Miłośnicy dobrego jedzenia znajdą tutaj jeszcze jedną gratkę – w Queen Victoria Market czeka na nich najlepsza wyżerka na całej półkuli południowej.
Zasiali murale, czyli australijska sztuka w spreju. Street art rządzi w Melbourne.
Każdy zna listę siedmiu cudów świata, wybitnych osiągnięć ludzkiej wyobraźni i umiejętności. Jednak natura wcale nie pozostaje w tyle, też stworzyła swoją kolekcję monumentalnych dzieł. Lasy eukaliptusów karri, jeden z takich cudów przyrody, można podziwiać tylko w jednym miejscu na świecie. A droga długa jest, bo trzeba jechać aż na Antypody.
U wybrzeży australijskiego miasta Perth znajduje się pasemko lądu spalone przez słońce i wysmagane przez morski wiatr; mały raj dla turystów i dla zwierząt.
Dla wielu turystów Australia zaczyna się na Sydney, a kończy na Uluru. A szkoda, bo zachód kontynentu też ukrywa sporo skarbów.
Melbourne może nie jest tak wystrzałowe jak Sydney, ale ma duże serce – i malutkie pingwiny.
Jeżeli lubisz roadtripy, to Australia będzie dla Ciebie ziemią obiecaną. Niektóre szlaki przebiegają przez pustynie, inne przez zbocza gór lub pasma dżungli tropikalnej. Do wyboru, do koloru. Nam w końcu udało się przejechać samochodem po najbardziej znanym, a być może i najpiękniejszym z nich.
W tym mieście zawsze jesteś najwyżej trzy kroki od natury. I za to je kochamy.