Dla wielu turystów Australia zaczyna się na Sydney, a kończy na Uluru. A szkoda, bo zachód kontynentu też ukrywa sporo skarbów.
Dla wielu turystów Australia zaczyna się na Sydney, a kończy na Uluru. A szkoda, bo zachód kontynentu też ukrywa sporo skarbów.
Jeżeli lubisz roadtripy, to Australia będzie dla Ciebie ziemią obiecaną. Niektóre szlaki przebiegają przez pustynie, inne przez zbocza gór lub pasma dżungli tropikalnej. Do wyboru, do koloru. Nam w końcu udało się przejechać samochodem po najbardziej znanym, a być może i najpiękniejszym z nich.
W tym mieście zawsze jesteś najwyżej trzy kroki od natury. I za to je kochamy.
Tasmania zaprzecza wielu stereotypom o Australii, obie mają jednak jedną wspólną cechę – dziką, niepowtarzalną, niesamowicie różnorodną przyrodę.
Jesteśmy. Zanim zaczniemy wrzucać pierwsze zdjęcia i wpisy, oto małe podsumowanie naszego wypadu na Antypody.
W Internecie krąży wiele sprzecznych wiadomości odnośnie zdobywania australijskiej wizy, pojawiają się nawet pogłoski, że jest ona droga i trzeba za nią biegać po ambasadach. Oto instrukcja na szybkie i bezbolesne zdobycie upragnionego papierka.
Był taki brodaty dowcip: Turysta przychodzi na plażę i pyta tubylca: „Przepraszam, czy tutaj w morzu są rekiny?”. Tubylec na to: „Skądże, boją się krokodyli”.
Witamy na północy Australii!
Podobno nic dwa razy się nie zdarza … A nam się zdarzyło – jeszcze w tym roku wrócimy na Antypody. Jak? Gdzie? Na jak długo?
Są ludzie i ludziska, są gusty i guściki, są marzenia i mrzonki. Książka „Tysiąc szklanek herbaty” opowiada o ludziach wybitnie niepraktycznych, o takich, którzy pewnego dnia pakują plecak i wyruszają w podróż z Syrii do Chin wzdłuż Szlaku Jedwabnego. Na rowerze.
… czyli o tym, jak jeść i mieszkać w Australii bez grosza przy duszy.