Był taki brodaty dowcip: Turysta przychodzi na plażę i pyta tubylca: „Przepraszam, czy tutaj w morzu są rekiny?”. Tubylec na to: „Skądże, boją się krokodyli”.
Witamy na północy Australii!
Był taki brodaty dowcip: Turysta przychodzi na plażę i pyta tubylca: „Przepraszam, czy tutaj w morzu są rekiny?”. Tubylec na to: „Skądże, boją się krokodyli”.
Witamy na północy Australii!
Redakcja Zwrotu zapytała, czy nie mógłbym wysnuć jakiejś paraleli do aktualnych wydarzeń na Zaolziu, na przykład do Gorolskiego Święta. Od miesiąca bawię w australijskim Cairns, mieście otoczonym przez góry, a więc przecież nie powinno być tak trudno. Tyle, że jest.